KAVA ZA PACNAT MINUT SZEST
Ranní mlha raší v korunách stromů Bzukot hmyzu ukrytého v křoví [...]
Ranní mlha raší v korunách stromů Bzukot hmyzu ukrytého v křoví [...]
Nad námi těžké mraky před námi běl spoutaná držákem stojanu [...]
niebo rozerwało naszyjnik perły deszczu spadły na ziemię płacz [...]
Verze Kopeckiej Upalny dzień i wszystko jakieś wyraźniejsze pachną [...]
Poezjo kiedy jesteś Ze mną cisza czasu Rozkłada skrzydła Słowa [...]
Szliśmy ulicą Broumovskich Ścian Pośród kamiennych posągów Płynących w krwawych [...]
Nad nami ciężkie chmury przed biel zniewolona uchwytem sztalugi [...]
Patrzeć na gwiazdy być chwilą trwającą w twarzach niesamowicie pięknych [...]
Szary kamienny Chrystus przy polnej drodze Slavnego Wiatr rozwiewa opaskę [...]