(Verze Kopeckiej)
Błysk fleszu skacze
po tęczy kolorów
motyla pogrążonego
w filozoficznej zadumie
Błysk fleszu wpleciony
w filuternie skręcone loki
górskiego strumienia
Błysk fleszu na sędziwe
pnie wiekowych drzew
ocieniające myśli
niedostępne dla innych
Błysk fleszu na skały
odwiecznie wrośnięte
w Krzynicki pejzaż
Fleszem w poetyckiej zadumie
skarbów skryte tajemnice
nieogarnionego piękna
odkrywasz tylko niektórym