Na liściach złoconych
promieniami jesiennego słońca
Pisałem wiersze
Powierzałem je
Podmuchom wieczornego wiatru
aby zaniósł je poza Góry Kamienne
Może gdzieś
W Adrszpaskich Skałach
Spadną u stóp
Odpoczywającego wędrowca
Na liściach złoconych
Pisałem wiersze
Powierzałem je
Podmuchom wieczornego wiatru
aby zaniósł je poza Góry Kamienne
Może gdzieś
W Adrszpaskich Skałach
Spadną u stóp
Odpoczywającego wędrowca