otworzyć bramę czasu zaprzeszłego
dzieckiem być raz jeszcze
nie martwić się o jutro
z poważnych rzeczy śmiać się
nowymi butami brodzić
w kałuży wiosennego deszczu
wierzyć we wszystko i wszystkim
w bociany i świętego Mikołaja
widzieć różowy kolor jutra
bawić się ołowianymi żołnierzykami
nie cudzym losem